Lekcje nauki chińskiego: Chris Hubbard



W piątym wpisie w naszej serii Lekcje nauki języka chińskiego przeprowadziliśmy wywiad z Chrisem Hubbardem, czytelnikiem bloga i emigrantem mieszkającym w Taipei na Tajwanie.

Chris jest doskonałym przykładem kogoś, kto wziął naukę języka we własne ręce. Po przyjeździe do Tajpej, aby uczyć się chińskiego, Chris rozpoczął naukę języka na lokalnym uniwersytecie, ale szybko odkrył, że środowisko do nauki jest duszne. Po ukończeniu programu i rozpoczęciu pracy w pełnym wymiarze godzin nadal był zdeterminowany, aby uczyć się chińskiego, mając niewiele czasu, który miał. Dzięki książkom, muzyce, filmom, partnerom językowym i nowo powstałemu samodzielnemu podejściu, język chiński Chrisa zaczął się rozwijać i od tego czasu jest na drodze w górę.

Chris był na tyle uprzejmy, że podzielił się kilkoma szczegółami na temat swoich osobistych doświadczeń, metod, opinii i oczywiście – cennych rad. Cieszyć się!

Koniecznie sprawdź preply, kiedy skończysz czytać ten artykuł.

preply wykorzystuje autentyczne nagrania wideo — takie jak teledyski, zwiastuny filmów, wiadomości i inspirujące przemówienia — i przekształca je w spersonalizowane lekcje nauki języków.

Możesz wypróbować preply za darmo przez 2 tygodnie. Kliknij tutaj, aby sprawdzić stronę lub pobrać aplikacja na iOS lub Aplikacja na Androida.

preply Ad

Jakie masz podejście do nauki chińskiego?

Ponieważ pracuję na pełny etat, moim podejściem jest wykorzystanie czasu, który mam, na robienie tego, co mogę – ale nie wywieranie na siebie dużej presji, aby uczyć się zbyt szybko. W chwili, w której zaczynam wywierać na siebie presję lub porównywać się z innymi, zaczynam się frustrować i przestaję cieszyć się procesem uczenia się. Zgodziłem się, że jest to długoterminowa podróż, którą wybrałem, więc mogę podróżować we własnym tempie.
Jakie metody były dla Ciebie najbardziej przydatne w trakcie?

  Ucz się chińskiego poprzez cieniowanie: prosty, ale skuteczny skrót do płynności

Myślę, że metoda, której obecnie używam, okazała się całkiem skuteczna dla kogoś w mojej sytuacji. Zasadniczo uczę się w podręczniku przez godzinę dziennie, spotykam się z korepetytorem przez kilka godzin w piątki i używam fiszek i aplikacji do gier w ciągu tygodnia, aby utrwalić to, czego się uczę. Staram się też wychodzić przynajmniej kilka razy w tygodniu i po prostu rozmawiać po chińsku z ludźmi, czy to na targu, czy w barach, i oglądać kilka chińskich filmów w ciągu tygodnia.

Ponadto kilka miesięcy temu postanowiłem ponownie rozpocząć wymianę językową. Tym razem jednak chciałem je ustrukturyzować w inny sposób. W przeszłości wymiana językowa była dla mnie dość niezręczna. Naprawdę trudno było znaleźć rzeczy, o których można by porozmawiać, a i tak zawsze po prostu degradowali się do mówienia po angielsku przez cały czas. Postanowiłem więc, że chcę czegoś bardziej jak wymiana korepetytorów. Przyniosłem listę około 10 słów, które próbowałem dodać do mojego słownictwa i poprosiłem osobę, aby skupiła się tylko na tych słowach – pomagając mi w pełni zrozumieć ich użycie. Większość ludzi nie spodziewała się tego oczywiście i wydawało się, że zniechęciło to ludzi (szczególnie tych, którzy, jak czułem, chcieli po prostu usiąść i porozmawiać ze mną po angielsku lub być ze mną na randce). Ale ta technika działała naprawdę dobrze Dla mnie. Nie tylko pomogło mi to w pełni nauczyć się nowego słownictwa, ale także pomogło mi szybko znaleźć ludzi, którzy byli dla mnie dobrymi partnerami w wymianie językowej.

  Jak nauczyć się jak najwięcej chińskiego w 3 miesiące?

W związku z tym – jakieś narzędzia, które uważasz za szczególnie przydatne lub po prostu niezbędne?

ten Anki Aplikacja z kartami flash jest dla mnie bardzo ważna i używam jej prawie codziennie. Muszę jednak powiedzieć, że wydaje się, że jest dużo miejsca na nowe i interesujące aplikacje do nauki języków. Odkryłem, że chociaż korzystanie z podręcznika i aplikacji z kartami flash jest skuteczne w nauce nowego słownictwa, to naprawdę szybko się nudzi dla kogoś takiego jak ja. Jestem osobą wizualną i właściwie nienawidzę po prostu siedzieć i zapamiętywać rzeczy. Nieustannie staram się znaleźć nowe sposoby na utrzymanie motywacji.

Niedawno odkryłem też jedną z najlepszych aplikacji do nauki języków, jakie do tej pory widziałem. To jest nazwane MindSnacks. Chociaż ma swoje własne załamania do opracowania, jest jednym z najlepszych w swoim rodzaju. To fajna gra i pomoże ci również nauczyć się nowych słów. Dla mnie taka aplikacja działa dobrze, gdy wiem, że powinienem się uczyć, ale po prostu mam tego dość. Mogę grać w tę aplikację MindSnacks i bardziej przypomina to rozrywkę niż edukację.

Oglądam też dużo chińskich filmów i słucham dużo chińskiej muzyki. To też jest rozrywka i uważam, że jeśli mogę jednocześnie zamienić moją rozrywkę w naukę, to nauczę się pełniej.

Gdybyś mógł wrócić i porozmawiać ze sobą, kiedy dopiero zaczynałeś uczyć się chińskiego – co byś sobie powiedział?

Nie oczekuj, że to wszystko stanie się z dnia na dzień. Dla większości z nas nauka zajmuje dużo czasu i dużo wysiłku. Jasne, jeśli stać cię na nauczyciela indywidualnego w pełnym wymiarze godzin i spędzać dni tylko na mówieniu po chińsku, szybciej się nauczysz. Ale dla tych z nas, których czas i pieniądze są bardziej ograniczone, będzie to dłuższy proces – ale to jest OK. Nie stresuj się tym. Rób, co możesz i nie martw się, że zrobisz z siebie głupca. Pomyśl o sobie, że jesteś w pewnym wieku w języku. Obecnie mówię po chińsku jak sześciolatek, więc nie ma nic przeciwko, jeśli coś popsuję. Mam sześć lat, żeby głośno płakać!

  Lekcje nauki chińskiego: Kerrijane Wennberg

Jaka jest twoja ulubiona rzecz w nauce chińskiego?

Moją ulubioną rzeczą w nauce chińskiego są nowe drzwi, które otwiera przed Tobą życie za granicą. Im lepiej się czuję, tym lepsza i ciekawsza wydaje mi się jakość mojego życia mieszkając tutaj. Mam okazję poznać więcej typów ludzi. Nie ograniczam się już tylko do społeczności anglojęzycznych. Lubię też samo wyzwanie. Dla mnie nauka drugiego języka to podróż z całą gamą wyzwań, które zmieniają się dramatycznie z biegiem czasu i wraz z postępami. W jednym tygodniu poczuję, że zrobiłem duży postęp, a w następnym poczuję, że ten postęp wcale nie był prawdziwym postępem, ponieważ zdałem sobie sprawę z zupełnie nowego zestawu przeszkód – ale, to interesujące i coś, nad czym można ciągle pracować. Zawsze myślałem o nauce drugiego języka, ale nigdy nic z tym nie robiłem, a teraz to się dzieje. To wspaniałe uczucie.

Chris pisze w Stąd do tam gdzie pisze o swoim życiu i czasach w Taipei na Tajwanie.